Dopiero co pojawiły się standardy 4G LTE. Jeszcze nie wszyscy mają do niego dostęp a juz mówi się o wprowadzeniu standartów 5G. Co za tym idzie? Jakie zmiany nas czekają?
Sieć 5G – co za sobą niesie jej wprowadzenie.
Technika i rozwój technologiczny od co najmniej 70 lat pędzi do przodu. Wystarczy przestać obserwować nowinki pojawiające się na rynku i ich specyfikacje przez rok, może półtora i już zgubimy rozeznanie w tym, jaka technologia jest teraz na topie na rynku.
Do niedawna na rynku komunikacji bezprzewodowej królowała technologia 4G LTE. Obecnie pojawia się co raz więcej informacji i wiadomości na temat wprowadzenia technologii 5G. Stało się to tak szybko, że technologia LTE nie zdążyła osiągnąć swoich pełnych parametrów, a już mówi się o 5G, które ma ją wypchnąć do lamusa albo na półki w muzeum techniki. Tak więc sprawdźmy w czym jest lepsze 5G, jak działa i kiedy ta technologia ma szansę pojawić się nad Wisłą.
W ostatnich latach obserwuje się popularność urządzeń mobilnych. Taki stan rzeczy wymusza na operatorach sieci rozwój infrastruktury. Osoby posiadające tablety i smartfony przesyłają coraz więcej danych używając do tego mobilnego internetu. Stąd pomysł wprowadzenia 5G. Dziwi jednak fakt, że dzieje się to, gdy duża część ludzi żyjących na świecie może jedynie pomarzyć o LTE.
Co to jest 5G? Jest to standard sieci komórkowej nowej generacji. Nie zostały podane jak na razie żadne konkretne rozwiązania. Jest to sposób na zasugerowanie nam jakie zmiany w najbliższym czasie nastąpią i w jakim kierunku zmierza postęp technologiczny. Parametry technologiczne jakie ma mieć sieć 5G robią spore wrażenie.
Mianowicie prędkość przesyłania danych ma być na poziomie od 10 do 100 gigabitów na sekundę. Obecnie LTE oferuje jedynie 300 megabitów na sekundę. Do tego dochodzi fakt, iż 5G w założeniu ma mieć bardzo niskie opóźnienia. Mówi się o kilku milisekundach. Opóźnienia są problemem sieci obecnej generacji. Duża wartość tego parametru umiemożliwia praktycznie grę w gry sieciowe.
Specjaliści od założeń 5G twierdzą, że nowa generacja sieci ma uporać się z kwestią pojemności. Ma być ona odporna na spadki wydajności związane z dużą liczbą osób korzystających z niej w tym samym czasie. Piąta generacja sieci ma mieć wbudowane inteligentne zarządzanie przepustowością.
Według specjalistów z firmy Huawei obecnie pracujące sieci komórkowe na świecie mogą pomieścić 5 miliardów użytkowników. W sieci 5G to ograniczenie ma być zniesione. Ma to dać dostęp do sieci setkom miliardów użytkowników i maszyn na całym świecie. Jest to zagadnienie istotne w rozwoju tak zwanego „Internetu rzeczy”.
Wizja sieci 5G na razie jest prezentowana przez gigantów i różne organizacje ze świata IT. Jest ona bardzo ciekawa. Wymagać może jednak wykonania wielu kroków i dużego postępu technologicznego. Pracę nad sieciami piątej generacji podjęły się firmy takie jak Huawei, Samsung oraz rządy państw takich jak Wielka Brytania czy Korea Południowa.
Dołączyła również do nich Unia Europejska. W projektach związanych z budową sieci 5G uczestniczą również Polacy pracujący dla Europejskiego Centrum Oprogramowania i Inżynierii Nokii. Były już nawet robione pierwsze testy nowej sieci. Firma Ericson przy wykorzystaniu nowej koncepcji interfejsu radiowego z technologią MIMO (Multiple-Input Multiple-Output) zademonstrowała przepustowość na poziomie 5 gigabitów na sekundę. Próba odbyła się w laboratorium firmy.
Prace nad standaryzacją sieci 5G powinny zakończyć się do 2020 roku. Zastosowania tych technologii w sektorze biznesowym może nastąpić po dwóch, trzech latach. Klienci indywidualni prawdopodobnie dostaną dostęp do 5G dopiero w 2025 roku.
Na koniec podsumujmy zalety sieci 5G. Są to:
Szybkość – nawet 100 gigabitów na sekundę.
Niezawodność – 5G ma być odporna na zakłócenia oraz przeciążenie sieci.
Brak opóźnień.
Internet rzeczy – pralki czy lodówki podłączone do sieci staną się codziennością.
2020 rok – spodziewany koniec prac nad standardem 5G.
Koszty budowy nowej infrastruktury – szacuje się, że będą to setki miliardów dolarów.