Sezon na oszusta w pełni – nadchodzą święta oraz komunie! Jak nie dać się oszukać?
Internet od jakiegoś czasu nie jest tylko kopalnią wiedzy, ale i kopalnią.. oszustów. Pomimo wyłapywania internetowych oszustów, w sieci notorycznie pojawiają się kolejni, prześcigający się w pomysłach na nowe metody naciągania Polaków. Tym razem kryminalny proceder dotyczy okazyjnych ofert.
Stale jesteśmy zapewniani o bezpieczeństwie internetowych przelewów. Szereg zabezpieczeń, nad których ciągłym ulepszaniem pracują szeregi informatyków, nie jest jednak w stanie zabezpieczyć naszego konta w 100 procentach. Internetowi oszuści, bazując na naszej naiwności i chęci zaoszczędzenia, znaleźli bowiem sposób na czyszczenie kont bankowych. W związku z nadchodzącymi świętami Wielkanocnymi oraz sezonem komunijnym, wielu Polaków zaczyna rozglądać się za prezentami. Oszuści, znając skale zainteresowania, zamieszczają okazyjne ogłoszenia telefony komórkowe na różnych portalach sprzedażowych, na przykład OLX lub Allegro.
Promocje dotyczą najczęściej sprzętu elektronicznego, w szczególności najnowszych smartfonów oraz tabletów, które wyceniają na jedynie 20 procent ich wartości. Tak niska cena argumentowana jest różnie: nieudanym prezentem, sprowadzeniem sprzętu wprost od producenta czy też po prostu świąteczną promocją. Warunkiem skorzystania z okazji jest płatność przelewem internetowym – oszust najczęściej informuje zainteresowanych, że oferta jest czasowa oraz obowiązuje zasada „kto pierwszy ten lepszy”. Skuszeni i zachwyceni klienci decydują się na zakup, a następnie przechodzą na stronę płatności, do której link wysyła im naciągacz. Jak informuje policja, podana przez oszusta strona jest łudząco podobna do znanej domeny pośredniczącej w płatnościach internetowych Przelewy24.pl. Podobna jest jednakże tylko wizualnie, w rzeczywistości jest to specjalistyczna witryna, dzięki której oszust może obserwować nasze ruchy w internecie. Najbardziej zależy mu oczywiście na danych do logowania na naszym koncie bankowym, ale nie omieszka także zapisać tych do kont na portalach społecznościowych czy innych stronach. Po uzyskaniu danych dostępu do konta internetowego oszust loguje się na nie i zleca stały przelew wszystkich środków na podany przez siebie rachunek bankowy. W praktyce, dla oszukanego, oznacza to, że każda kwota, jaka wpłacona zostanie na jego konto, przekierowana zostanie natychmiastowym przelewem na konto podane przez naciągacza. Oprócz tego oszuści przelewają na swoje konta środki z lokat oraz kont oszczędnościowych pokrzywdzonych.
Odszukanie sprawców jest niezwykle trudnym dla policji zadaniem, ponieważ uczą się oni coraz lepiej maskować. Korzystają z publicznych sieci, często z kart pre-paid zarejestrowanych na inne osoby (można je kupić za kilka złotych w internecie). Konta bankowe, na które przelewają kradzione środki, często są zagraniczne, co generuje kolejne problemy z uzyskaniem pozwolenia na dostęp do nich. Oszukane osoby często nie zdają sobie sprawy, że zostały okradzione, aż do momentu sprawdzenia salda ich rachunku bankowego. Jak donosi policja, często mija nawet kilkanaście tygodni, co daje sprawcom czas na sprawną ucieczkę poza granice Polski. Policja apeluje do wszystkich o rozważne zakupy w internecie. Zanim zalogujemy się na jakąkolwiek stronę, pośredniczącą w wykonywaniu przelewów, zapoznajmy się dokładnie czy jest ona prawdziwa. Dokładnie rozważajmy także wszystkie okazyjne oferty, ponieważ w 80 procentach są one oszustwem i próbą wyłudzenia od nas pieniędzy. Najbezpieczniejszym sposobem zakupu w internecie, od osoby prywatnej, jest przesyłka „za pobraniem”. Polega to na nadaniu paczki, której wartość nabywający opłaca dopiero w momencie jej otrzymania – dla listonosza lub kuriera. Ten sposób płatności ma także inną zaletę – możliwość sprawdzenia zgodności towaru z jego opisem, jeszcze przed dokonaniem jego zakupu.